piątek, 20 lutego 2015

Serpentyną do ogrodu...

Mieszkam w północno-wschodniej Polsce, na północnym skraju
średnio dużego miasta.
Jeszcze niedawno z dwóch północno-wschodnich okien widziałam
sielskie widoczki: łąki i pola uprawne, a na horyzoncie las... 
Radośnie uprawiałam więc liczne rośliny parapetowe i ogródek balkonowy.
Ale nic nie trwa wiecznie, zatem któregoś dnia i to się zmieniło...

Coraz chętniej wsiadam do samochodu i odjeżdżam z miasta S.
do innego świata...

Najpierw szybkie 10 kilometrów drogą krajową... 
Potem niebezpieczny zjazd w lewo...
A dalej już nie-spiesz-nie, drogą gminną, ale jak z bajki :-)
jadę do mojego ogrodu...




Zjeżdżając z krajowej Ósemki, obserwuję na samochodowym czujniku stopniowy spadek temperatury, zazwyczaj o 2 stopnie.
Ale oszałamiające widoki, ostre zakręty i ciągła huśtawka zjazdów i podjazdów odwracają uwagę od tego szczegółu.
Przypomnę sobie o nim dopiero u bram ogrodu...
Wiatr od jeziora nie raz ugasił już mój zapał do
ogródkowania ;-)


5 kilometrów bajki zazwyczaj mija szybko... Czasem przedłużam te chwile, 
wysiadając z samochodu zaparkowanego w zatoczkach na wąskiej drodze...




Na pamiątkę zachwytów zostają zdjęcia...


Jest pięknie... magicznie... dziko i naturalnie... Niezależnie od pory roku... 


Zapraszam
Siberia

8 komentarzy:

  1. Witaj Siberio, korzystam z zaproszenia, bo rzeczywiście magicznie pięknie i naturalnie dziko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Iwonko, do dzieła, będziemy czytać i podziwiać!

    OdpowiedzUsuń
  3. Miłe widoki! Uwielbiam te tereny, tak zielonno, tak miło i nie płasko, jak u mnie :-) Powodzenia! Będę czytać z chęcią!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam 3 drogie Koleżanki na podium ;-)
    Miło Was poczytać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Siberko, witam gorąco! Ta serpentyna jest ujmująca... Pisz, moja droga, pisz! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co za piękna okolica..! Chciałabym mieć takie otoczenie ogrodu.
    Siberio, będę czytać o Twoim świecie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Melduję się i ja i podziwiam okolicę, bo ogród już troszkę poznałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też tak robię :) A dobre drogi same widą mnie do ogrodowego raju :)

    OdpowiedzUsuń